28 kwietnia 2014

Miss Sporty - 058 Malaga


Kiedyś malowałam usta tylko bezbarwnymi pomadkami, czy błyszczykami, ponieważ malowanie ust na czerwono było dla mnie zbyt wyzywające, a teraz wręcz przeciwnie. Uwielbiam mieć pomalowane usta, myślę, że czerwień na ustach dodaje kobiecie kobiecości i charakteru. Jakiś czas temu postanowiłam znaleźć dla siebie idealny odcień. Będąc w Rossmannie mój wybór padł właśnie na tą - Miss Sporty Perfect Color Lipstick o odcieniu nr. 058 - Malaga. Nie chciałam przepłacać za markę, dlatego postanowiłam znaleźć coś tańszego, ale równie dobrego.

 

Jak widać na zdjęciu, szminka ma bardzo intensywny kolor, co wcale mi nie przeszkadza, aczkolwiek używam jej tylko wtedy kiedy świeci słońce, ponieważ jestem strasznie blada i niezbyt się prezentuje na moich ustach kiedy jest ponuro. :d W takim razie kilka słów o niej:
*Jak już wcześniej wspomniałam ma bardzo intensywny kolor, jest mega czerwona,
*Ma prześliczny zapach kojarzący się trochę z ogórkiem, trochę z arbuzem :)
*Jest bardzo trwała, długo utrzymuje się na ustach,
*Bardzo dobrze się rozprowadza, ponieważ jest miękka, co może być jej plusem jak i minusem,
*Niska cena, ponieważ kosztowała mnie 9.99 zł
*Jest wydajna,
*Łatwa dostępność tych pomadek z Miss Sporty,
*Dość szeroka gama kolorów do wyboru,
*Opakowanie szminek jest solidne.
No, ale nie ma tak dobrze. Jeżeli nałożymy sama pomadkę na usta, bez uprzedniego nawilżenia, nasze usta staną się bardzo suche, co niestety później widać, dlatego moja ocena tej pomadki to 4,5/5

 


A tak wygląda na ustach:

___________________
Jeżeli macie jakieś pytania to możecie pisać tutaj:
testedcosmetics@onet.eu

27 kwietnia 2014

Golden Rose & Manhattan: Lakiery do paznokci

Dziś chciałam Wam przedstawić dwa lakiery, których firmę, przynajmniej jednego z nich, zna prawie każda z Was. 


Na początek chciałabym zaprezentować lakier Golden Rose Rich Color o odcieniu fioletu (nr. 41)



Niestety na zdjęciu nie udało mi się uchwycić jego koloru, bo wyszedł bardziej niebieski niż fioletowy. 
*Lakiery Golden Rose słyną z szerokiej gamy kolorów,
*Są trwałe,
*Wystarczy jedna warstwa by pokryć płytkę paznokcia, ale dla bardziej wyrazistego koloru ja zawsze nakładam dwie,
*Szybko schną,
*Uwielbiam w nich to, że mają świetne, szerokie pędzelki, dzięki którym lakier dobrze rozprowadza się po płytce paznokcia, 
*Nie zostawiają żadnych smug i bąbelków na paznokciach,

Golden Rose są moimi ulubionymi  i zarazem najczęściej używanymi lakierami do paznokci, które lubię za kolory jak i pokrycie, dlatego mogę śmiało ocenić je na 5+ 

Kolejnym jest lakier Manhattan & Playboy Super Nails Glitter Top Coat Nr. 01


Jest to mój ostatni zakup. Lakier kupiłam na Kosmetyki z Ameryki
Ostatnio lakiery z brokatem są moim must have, uwielbiam brokat na paznokciach w różnej postaci, dlatego też w mojej kolekcji przybywa takich lakierów coraz więcej. Tego lakieru jak na razie używałam tylko i wyłącznie na inny lakier, ponieważ jest on bezbarwny. 
*Występuję tylko i wyłącznie w dwóch kombinacjach kolorystycznych,
*Niestety są ciężko dostępne, 
*Zauważyłam, że jest bardzo trwały. Gdyby nie to, że sama zmyłam paznokcie, to trzymałyby mi cały tydzień,
*Lakier ma dobrą konsystencję oraz świetny pędzelek, przez co bardzo dobrze rozprowadza się go na paznokciach,
*Brokat bardzo ładnie się mieni :)






A Wy jakich lakierów najczęściej używacie? Macie jakieś swoje ulubione?

To tyle z mojej strony na dzisiaj :)

24 kwietnia 2014

Alverde: Włosy suche i zniszczone

Chciałabym Wam opowiedzieć dzisiaj o dwóch kosmetykach marki Alverde. Szampon i odżywka do włosów suchych i zniszczonych. Oba kosmetyki wygrałam na stronie DressCloud którą bardzo Wam polecam. Na stronie możecie dodawać zdjęcia, zbierać kryształki i licytować  m.in biżuterię, czy właśnie kosmetyki. Moja przesyłka przyszła pięknie zapakowana :)




Może zacznę na początku od szamponu


Szampon Alverde z Aloesem i Hibiskusem do włosów suchych i zniszczonych - 200 ml. Nie zawiera silikonów ani konserwantów. Zużyłam już większą jego połowę, więc jestem wstanie trochę o nim powiedzieć. 
- Jego zapach jest delikatny, dla mnie trochę cytrusowy,
- Niestety jest mało wydajny,
- Mało się pieni, więc trzeba go dużo nałożyć,
- Włosy są po nim bardzo lekkie, puszyste i lejące,
- Nie obciąża włosów,
- Jest delikatny, ma dobry skład,
- Mimo, że jest przeznaczony do włosów suchych i zniszczonych wydaje mi się, że wysusza trochę moje włosy.


Osobiście jestem z niego średnio zadowolona, dlatego moja ocena to 3/5
 
Natomiast jeżeli chodzi o odżywkę, to mam o niej zupełne odmienne zdanie. Słyszałam o niej dużo pozytywnych opinii i sama jestem z niej bardzo zadowolona.


Odżywka Alverde z Aloesem i Hibiskusem do włosów suchych i zniszczonych - 200 ml. Używałam ją kilka razy, ale zdecydowanie mogę przyznać, że jest o niebo lepsza od szamponu!
- Odżywka ma białą konsystencję, jest gęsta, przez co świetnie się ją nakłada,
- Włosy są po niej odżywione, 
- Ma dobry skład,
- Włosy są miękkie i lejące,
- Nadaje włosom blask, 
- Wygładza włosy,
- Ułatwia rozczesywanie,
- Ma specyficzny zapach. Na początku strasznie mi się nie podobał, bardziej śmierdział niż pachniał, ale po czasie się przyzwyczaiłam :)



Z czystym sercem mogę polecić tą odżywkę. Oceniam ją 5/5


Dziękuję bardzo za uwagę :*


23 kwietnia 2014

RECENZJA: Bambino: Krem ochronny z tlenkiem cynku

Na pierwszy ogień postanowiłam wziąć ochronny krem Bambino z tlenkiem cynku, który na pewno każda z Was zna. Chciałabym się podzielić moją opinią na jego temat właśnie z Wami :)




Krem przeznaczony jest głównie dla skóry dzieci już od pierwszych dni życia do twarzy, ciała i pupy. Ja osobiście używam go tylko i wyłącznie do twarzy :)
*Bardzo dobrze łagodzi podrażnienia na skórze oraz świetnie nawilża. 
Od dłuższego czasu borykam się z suchą skórą na buzi, co niestety przy makijażu nie wygląda zbyt korzystnie. Staram się jak najczęściej smarować buzię kremem, niestety w ciągu dnia nie zawsze mam na to czas, więc nakładam grubą warstwę na noc. 
*Krem zawiera w składzie parafinę, która może zapychać pory, co nie zadowoli pewnie większości z Was, bo jak wiadomo, nie wszystko musi na każdego działać tak samo. 



*Jeżeli chodzi o zapach, no to jak to kremy dla dzieci - mają bardzo delikatny zapach. Mi osobiście bardzo się podoba :)
*Jest gęsty, aczkolwiek łatwo się go wciera w skórę. 


*Trochę długo się wchłania, chociaż zależy od nałożonej warstwy. 
*Jest bardzo wydajny.
*Za 150 ml musimy zapłacić 6.39 zł (ale jak wiadomo ceny się wahają w zależności od sklepów).

U mnie krem spisał się na medal, nie mam do niego kompletnie żadnych zastrzeżeń. Moja skóra po nim stała się nawilżona i bardziej delikatna. Kiedy na mojej twarzy pojawi się jakaś niespodzianka, to wtedy krem mnie ratuje. Smaruję i wszelkie zaczerwienienia schodzą :)
Z przyjemnością mogę ocenić go: 5/5!